Stanowisko Koalicji TAK! w sprawie ulicy Nowotargowej:
Ogłoszony dziś przetarg na budowę ul. Nowotargowej zawiera szokująco antypiesze i antyrowerowe rozwiązania w samym sercu miasta i zachęca do jazdy samochodem przez ścisłe centrum. Koalicja TAK! wzywa do wstrzymania przetargu. Niezbędne jest sprawdzenie, czy ta inwestycja za kilkadziesiąt milionów w ogóle jest potrzebna.
„Należy przede wszystkim zweryfikować, czy inwestycja ta jest potrzebna. Po kilku latach od otwarcia nowej Fabrycznej widzimy, że prognozy bardzo dużego ruchu generowanego przez dworzec, jakimi posługiwali się urzędnicy prezydent Zdanowskiej, aby uzasadnić budowę ul. Nowotargowej w pierwotnie zakładanym kształcie, kompletnie się nie sprawdzają. Nowotargowa będzie przede wszystkim wtłaczać ruch do centrum, a nie obsługiwać Dworzec. W połączeniu z Uniwersytecką, wykreuje nową trasę tranzytową przez śródmieście, obniżając jakość życia na tym cennym obszarze. A ponieważ na południu ta trasa nie będzie miała ujścia, inwestycja przyczyni się do powiększenia zatorów na Kilińskiego, utrudniając dojazd do Fabrycznego tramwajem.” – mówi Piotr Biliński z Koalicji TAK!
O kształcie inwestycji próbowali dyskutować radni z Doraźnej Komisji ds. Transportu 22 marca br. „Strona urzędowa przyszła na to spotkanie całkowicie nieprzygotowana. Choć planuje się zabierające przestrzeń zatoki autobusowe, urzędnicy nie byli w stanie powiedzieć, czy i jakie trasy autobusowe zostaną tam poprowadzone. Nie potrafili wyjaśnić, jak będzie się dojeżdżać z Dworca Fabrycznego do Filmówki rowerem. Janusz Maciaszek z Biura Inżyniera Miasta, odpowiedzialny za zatwierdzanie projektów organizacji ruchu, zapytany, dlaczego projekt nie był omawiany na spotkaniach Miejskiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, z rozbrajającą szczerością przyznał, że mu to >>umknęło<<, choć od kilku lat jest to obowiązek. Komisja wezwała Zarząd Inwestycji Miejskich do przekazania projektu radnym i powrotu do tematu na kolejnym posiedzeniu. Uruchamianie przetargu przed dyskusją na Komisji i Radzie Bezpieczeństwa Ruchu wskazuje, że władze Łodzi bagatelizują mieszkańców i procedury, które miały zapewnić bardziej bezpieczne ulice” – mówi radna Koalicji TAK!, Urszula Niziołek-Janiak. “Ani mieszkańcy, ani eksperci od bezpieczeństwa nie mieli szansy wypowiedzieć się o tym projekcie. Nie można więc powiedzieć, że miasto jest gotowe do ogłoszenia przetargu” – dodaje Niziołek-Janiak.
Mimo tak ogromnej przebudowy i kreowania kolejnego skrzyżowania z sygnalizacją, nie zaplanowano możliwości przedostania się na drugą strony al. Piłsudskiego na poziomie terenu dla pieszych i rowerzystów. Rowerzystom nadal pozostawiono przejście podziemne i schody, ponieważ do windy nie mieści się rower – lub przejazd jezdnią razem z samochodami na bardzo rozległym skrzyżowaniu, po dwukrotnym oczekiwaniu na sygnalizacji. Podróżujący samochodami będą jedynymi beneficjentami nowej drogi. Umocni ona charakter ulicy Piłsudskiego jako kanionu, nieprzekraczalnego inaczej niż samochodem.
Rozwiązania dla rowerzystów również pozostawiają wiele do życzenia nie tylko na skrzyżowaniu z Piłsudskiego. Pomimo oczywistych korzyści z utrzymania ruchu rowerowego na jezdni (uspokojenie ruchu, przewidywalność zachowań rowerzystów, większe bezpieczeństwo) została zaproponowana wydzielona, ale nieciągła dwukierunkowa droga rowerowa, która nie zapewnia żadnej z wymienionych wartości, za to konfliktuje rowerzystów z pieszymi. Projekt zakłada urwanie drogi dla rowerów pomiędzy Targową a Nawrot, fragment wspólnego ciągu pieszo-rowerowego, a następnie konieczność przejazdu na drugą (wschodnią) stronę Nowotargowej. Jadąc od Dworca w stronę Szkoły Filmowej lub Sienkiewicza, rowerzysta będzie musiał wiec dwukrotnie przenieść się z jednej strony na drugą, przez co dojazd rowerem będzie o wiele wolniejszy niż samochodem. „Patrząc na ten projekt, można się zastanawiać, czy to krańcowa nieudolność zarządzających łódzkimi drogami w tworzeniu infrastruktury rowerowej, czy też czcza złośliwość”? – mówi Wojciech Makowski z Koalicji TAK!