Mieszkanki i mieszkańcy osiedla im. Montwiłła-Mireckiego protestują przeciwko wycince drzew pod inwestycję budowlaną. Warto wesprzeć ten protest. Z miasta znika kolejna zielona przestrzeń.
Planowany budynek jest tak wielki, że wymaga wycięcia wszystkiego poza krzewami. Charakter budynku nie będzie pasował do historycznej zabudowy osiedla oraz będzie od niej wyższy, jak podają mieszkańcy ulic Jęczmiennej, Jarzynowej i Srebrzyńskiej.
Inwestycję realizuje Widzewski TBS. Jest to społeczne budownictwo czynszowe, a nie stricte komunalne. Oferta takich mieszkań jest kierowana co do zasady do osób dość zasobnych, które stać na wysoki udział własny i dość wysoki czynsz. To nie takich mieszkań brakuje przede wszystkim w Łodzi.
Być może w tym bloku w jakimś procencie znajdą się także mieszkania komunalne. Być może warto coś tam zbudować, ale nie bez dialogu z mieszkankami i mieszkańcami sąsiedniej wspólnoty.
Niestety, pozwolenie na budowę wydano szybko, zanim radni zgodzili się na przekazanie działki WTBS i zanim mieszkanki i mieszkańcy się zorientowali. To nagła wycinka i oznakowanie drzew obudziły czujność sąsiednich wspólnot.
To wszystko budzi duże zastrzeżenia wobec etyki postępowania miasta jako samozwańczego „lidera partycypacji”.
Lokalnej społeczności należy dać szanse i czas na przekonywanie do swoich racji. I drzew szkoda, mało ich mamy i tyle ich już powycinaliśmy przy inwestycjach.
Petycję mieszkańców można podpisywać do do wtorku, 27 marca 2018 r. Link do petycji: Łódzki Trójkąt Bermudzki. Znika zieleń i drzewa!